Ja dzis bede miał swój pierwszy raz. Pączkowy . Tylko drożdzy zapomnialem wczoraj kupic i zaraz lece do sklepu :) Sąsiadko zza ściany- wpadaj do mnie to popichcimy troche! Mozesz kupic w moim imieniu tlustego, pachnacego tluszczem Krispy Kreme .o. ;)
U mnie jeszcze środa, więc pączki jutro. Też będę popełniała pierwszy raz. Bo zawsze wolałam z cukierni niż domowe...Ursus, Dąbrowskiego...ech! Piotrek, posmażylibysmy razem :) Już widzę ten syf w kuchni:))))
Agata, po pierwsze, zaczynam o Tobie myśleć: "nana"... Po drugie, chciałam Ci powiedzieć, że bardzo rozumiem i bardzo ściskam w związku z poprzednim postem. W warsztacie, nie dalej jak dzisiaj rano, zawsze traktują mnie jak..., a nawet nie próbuję mówić po angielsku. A gdybym spróbowała... :-] Po trzecie, w warsztacie rozstawiono na stołach w poczekalni wieeeelkie talerze z pączkami i nawet mnie nie ruszyło. Pączki są nas niegodne. Po czwarte, plakacik BOSKI!!!!! Może niech Blikle nauczy ich robienia nadziejnych pączków, a oni profesora Blikle pouczą trochę reklamy i nie będzie tak BEZNADZIEJNIE jak jest?;) http://www.youtube.com/watch?v=wsuQT6NX1-E Po piąte, nosisz ze sobą aparat? :-> Ale numer! Ściskam Cię najmocniej jak mogę!
Ja dzis bede miał swój pierwszy raz. Pączkowy . Tylko drożdzy zapomnialem wczoraj kupic i zaraz lece do sklepu :)
OdpowiedzUsuńSąsiadko zza ściany- wpadaj do mnie to popichcimy troche!
Mozesz kupic w moim imieniu tlustego, pachnacego tluszczem Krispy Kreme .o. ;)
U mnie jeszcze środa, więc pączki jutro.
OdpowiedzUsuńTeż będę popełniała pierwszy raz.
Bo zawsze wolałam z cukierni niż domowe...Ursus, Dąbrowskiego...ech!
Piotrek, posmażylibysmy razem :)
Już widzę ten syf w kuchni:))))
hahahaha, boskie te pooonch'key:))
OdpowiedzUsuńI jaki ładny talerzyk:)
Punczki :)))
OdpowiedzUsuńAle najważniejszy jest gest, nana ;))
Agata, po pierwsze, zaczynam o Tobie myśleć: "nana"...
OdpowiedzUsuńPo drugie, chciałam Ci powiedzieć, że bardzo rozumiem i bardzo ściskam w związku z poprzednim postem. W warsztacie, nie dalej jak dzisiaj rano, zawsze traktują mnie jak..., a nawet nie próbuję mówić po angielsku. A gdybym spróbowała... :-]
Po trzecie, w warsztacie rozstawiono na stołach w poczekalni wieeeelkie talerze z pączkami i nawet mnie nie ruszyło. Pączki są nas niegodne.
Po czwarte, plakacik BOSKI!!!!! Może niech Blikle nauczy ich robienia nadziejnych pączków, a oni profesora Blikle pouczą trochę reklamy i nie będzie tak BEZNADZIEJNIE jak jest?;)
http://www.youtube.com/watch?v=wsuQT6NX1-E
Po piąte, nosisz ze sobą aparat? :-> Ale numer!
Ściskam Cię najmocniej jak mogę!
http://www.youtube.com/watch?v=vkRU1yj28Ig&NR=1
OdpowiedzUsuńJuż ostatni, wciągnęłam się w tę szkołę:):):)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1B1pNjiEfb0&feature=relmfu
hahahah ale się uśmiałam... no dobre chęci mieli trzeba im przyznać :)
OdpowiedzUsuńOdpadłam po prostu, super plakat;)
OdpowiedzUsuńbuahahaha :)))) "say poonch'key"
OdpowiedzUsuń