Powinniśmy już mieć decyzję, a mamy jeszcze większe wątpliwości.
Dzisiejsza wycieczka do Kirkland nad jeziorem nie przyniosła żadnych rozwiązań. Po pierwsze, zobaczyliśmy tam apartament który nas powalił, ale był już wynajęty. I zamiast nas przybliżyć do ostatecznej decyzji w sprawie apartamentu w Bellevue, sprawił że zaczęliśmy histerycznie szukać czegoś podobnego. Sprawił też, że ten prawie wybrany trochę przestał nam się podobać. Niestety, niczego nie znaleźliśmy. Tyle w kwestii apartamentów.
Za to, obejrzeliśmy dom. A raczej domek.
Po tych wszystkich nowoczesnych i higienicznie czystych apartamentach, pierwsze wrażenie zrobił słabe. Ale miał w sobie na tyle dużo, że spędziliśmy w nim prawie godzinę.
Właścicielka nie potrafiła nam powiedzieć z którego jest roku. Lata czterdzieste lub pięćdziesiąte. Właścicielka...;) Parterowy, nieduży, z dwiema sypialniami, częścią jadalną przy kuchni i living z kominkiem, z ogromnym oknem wychodzącym na ulicę. Z tyłu coś na kształt ogródka. Dziewczyny nie chciały z niego wyjść:) Jak na tutejsze domy, bardzo jasny. Tydzień temu wyprowadziła się z niego rodzina Chińczyków z czwórką dzieci. Miejsce dosyć klimatyczne. Dużo drewna pomalowanego na biało, oryginalne stare metalowe klamki w drzwiach i w szafach wnękowych. Ogromnym plusem są drewniane podłogi, gdyż absolutnie wszystkie apartamenty mają na podłogach wykładziny dywanowe, których boimy się ze względu na Poli alergie. I pewnie byłabym skłonna zamieszkać w tym domku. Gdyby nie okna i drzwi. Do domu można się dostać trzema wejściami- głównym, od ogródka i od garażu. Wszystkie takie, że można by je wywalić mocniejszym kopnięciem. W stare drewniane ramy okienne, wmontowane są aluminiowe brzydkie okna, kompletnie nieszczelne. Zwyczajnie bałabym się tu mieszkać. Dom oczywiście nieogrodzony. Taki stary domek, no:)
zobaczcie, tu jest 18 zdjęć. na fotach wygląda niestety lepiej niż na żywo.
http://picasaweb.google.com/VillageLivingLLC/650954thNE#
Ale czy "mocne drzwi" to faktycznie gwarancja bezpieczeństwa? Nie ma wykładzin - bomba!
OdpowiedzUsuńAgnieszka, tu chodzi o prawdziwie stare i "prujące się" dechy. I zameczki takie wiesz...pf! To jest miejsce, które będzie wymagalo ze 2-3 miesiące mojej pracy, żebym czuła się tutaj dobrze. Nie wiem, czy mam na to ochotę. Tylko ten ogródek dla dzieci kusi...A okolica też nie taka jaką chcieliśmy. GDZIE JEST TEN DOM IDEALNY????
OdpowiedzUsuńjak to gdzie? w Malibu...
OdpowiedzUsuńAle w Malibu czy w Malibu?:)
OdpowiedzUsuńbo jeśli w Malibu, to bardzo mozliwe.
ale jeśli w Malibu, to tam się teraz pewnie nie da dojechać.
Ty, masz teraz faktycznie 23??? A ja z łóżka jeszcze nie zdążyłam wstać..
OdpowiedzUsuńSzukajcie dalej...
Przeciekający dach to mało zabawna atrakcja.
Powiem tak, nawet jeśli koniec końców nie traficie na coś ach ach, to i tak będzie to WASZE miejsce, bo WY w nim będziecie. Ma być wygodnie i sąsiedzi ok. Reszta, to Wasze zadanie, które musicie zrealizować wszędzie - uczynić z tego miejsca DOM. Buziaki!
Ładny ten domek ale skoro lepiej na zdjęciach niż w rzeczywistości to może lepiej wrócić do białego apartamentu?
OdpowiedzUsuńNo ale te drewniane podłogi co?
drewniane podlogi i ogród...
OdpowiedzUsuńAgnieszka, to jest inna sprawa.
Pare praktycznych warunkow musi jednak spelniać.
właśnie pólnoc wybiła:)
OdpowiedzUsuńJeśli nie bedziesz czuła się w tym domu bezpiecznie to raczej odradzam. Pamiętam jak wynajmowaliśmy z Ph mieszkanie na ostatnim piętrze i zawsze kiedy Ph wyjeżdżał nasłuchiwałam w nocy czy ktoś się z dachu na taras nie ładuje.Spokojny sen to bardzo wiele. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńGrazyna, no boję się tego strachu :)))))
OdpowiedzUsuńbrak poczucia bezpieczeństwa na samym początku wynajmowania? ee, jak dla mnie odpada.
OdpowiedzUsuńa inne opcje jakieś są..? konkretne, a nie tylko w gazecie - mam na myśli ;)
Agata, a zdjecia tego białego apartamani masz?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, okropne mają Amerykanie okna. Zupełnie nie rozumiem tych unoszeń w niewiadomo którą stronę i tych zatrzasków haczykowych. To porażka, zgadzam się.
Kakunia, jakie w gazecie?
OdpowiedzUsuńKasia, no własnie nie ma. Bylismy tam juz 100 razy i nie zrobiismy. A oni na stronie nie maja.
cóż
OdpowiedzUsuńto musi być miłość;-)
To gdzie będę mieszkać jak przyjadę?;-)
OdpowiedzUsuńPS Ten dom całkiem, całkiem.
na 12.30 jade z dziewczynami obejrzec to
OdpowiedzUsuńhttp://ipv.360start.com/rental/wa/2333#
obym miała dobre wiesci...
Wygląda bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
nie wiem, przeglądacie chyba jakieś gazety w poszukiwaniu mieszkań..?
OdpowiedzUsuńdobra tam, zamotałam tylko ;)
nie Kakunia, w necie szukamy i ogladamy na żywo:)
OdpowiedzUsuń