czwartek, 3 marca 2011

Pierwszy raz



To moje pierwsze domowe pączki.
Niespodziewanie pyszne!
Najlepsze domowe jakie jadłam.
Sorry mama:)

I pierwsze pączki dziewczyn.
Czekały na nie parę lat:)
Ale było warto. Smakowały bardzo.


I juz nie wiem ile zjadłam!
parę poszło przy smażeniu.
trzeba było próbować czy już dobre.
trzy partie były, z każdej musieliśmy spróbować, czy oby nie za mdłe:)
potem musielismy spróbować czy odpowiednio dużo nadzienia wstrzykuję.
no i czy z lukrem też są dobre.
potem jak smakują gotowe, z patery.
a po rosole było juz oficjalne pożeranie we czwórkę.





Na pewno powtórzymy wcześniej niż za rok.
mniam:)

15 komentarzy:

  1. piękne!! powinnaś je opatentować i sprzedawać w Waszym i naszym stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszka, im niepotrzebne moje pączki.
    Przecież mają poonch'key;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zdrowe czy tradycyjne? Bo wyglądają zawodowo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Delie, pytasz o stopień oczyszczenia mąki?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. biała mąka, biały cukier:)
    szaleństwo na całego!
    bo to, że wszystkie składniki eko, niczego tu nie zmienia;)

    OdpowiedzUsuń
  6. niektóre rzeczy ze zdrowych składników po prostu nie smakują;)

    Ech, zjadłabym takiego pączka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech, ja też:)
    leżą tam biedne same na paterze...
    ale ja mam dietę pt "po 18.00 tylko zielona herbata", więc muszą poczekać do śniadania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak mówi J.: Może być nawet zdrowe, byle smakowało:)

    OdpowiedzUsuń
  9. o wow. to pardon, pączki warsiawskie - wnoszę po wyglądzie - się CHOWAJĄ!
    smakowite.
    mój pączek na wczoraj: w banku obsługiwała mnie pani o nazwisku... tak, Pączek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasia:)
    To pani ma powodzenie w tłusty czwartek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cuda wyszly! Gratuluje ;)
    Jezeli tak smakowaly, jak wygladaja to Jestes mistrzynia paczkow.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mistrzostwo świata! :) wyglądają przepysznie

    OdpowiedzUsuń
  13. podziwiam jeszcze raz i z zalem sie przyznaje, ze moje wyladowaly w koszu na smieci :( Pol dnia mi ten fakt zepsul i juz nawet nie wiem, czy zechce sprobowac je zrobic jeszcze raz...Moze za rok, chociaz watpie.

    OdpowiedzUsuń