"Śpij sobie jeszcze, śpij. Ja im dam śniadanie."
Hmmm...gdybym zapomniała, że mam dzisiaj imieniny, to na pewno już by mi się przypomniało!:)
Posłusznie zasnęłam. Musiałam spać aż do 11.00. Szmery, szepty, uciszanie, "pola zaraz wygada", "nie idź na górę"...
Uwielbiam niespodzianki.
była jeszcze brioszka, ale zjadłam przed zdjęciami.
A Zoja zrobiła nam pamiątkowe zdjęcie swoim aparatem. Wyglądamy jakoś podejrzanie. Jak z kroniki kryminalnej:)
Teraz znikam w kuchni, żeby się zrewanżować za te słodkości o poranku.
Wyglądacie super!:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia i uściski:)
Wszystkiego dobrego, Agatka!
OdpowiedzUsuńAgata, wszystkiego, o czym tylko marzysz oraz moc imieninowych uścisków!!! :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności imieninowe zatem ;-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze na nogach, a tu prawie pierwsza w tej chwili...
A zdjęcie cudne - i wcale nie kryminalne ;-)
dziękuję najbardziej:)
OdpowiedzUsuńzrewanżowałam się szarlotką a la crumble, z lodami.
i teraz umieramy z przejedzenia...
Wszystkiego agatkowego!!
OdpowiedzUsuńU nas tez była mała konspiracja. ;), jej efekt prześle na fejsbuka.
Całuje i sciskam.
Wszystkiego najcudniejszego :)
OdpowiedzUsuńszarlotki zazdraszczam...
Wszystkiego naj, naj, najcudowniejszego;) I jak najmniej takiego czarnowidzenia jak ostatnio. Duzo usmiechu I radosci ;) buzi
OdpowiedzUsuńWszystkiego najwspanialszego:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
OdpowiedzUsuńależ to piekne imieniny! miałam bym dzisiaj:) gdyby mnie nie ochrzcili inaczej;-)
OdpowiedzUsuńNAJ!!!!
Cudowny, imieninowy poranek :) Żyć nie umierać :)
OdpowiedzUsuń