sobota, 5 lutego 2011

imieninowa konspiracja

"Śpij sobie jeszcze, śpij. Ja im dam śniadanie."
Hmmm...gdybym zapomniała, że mam dzisiaj imieniny, to na pewno już by mi się przypomniało!:)
Posłusznie zasnęłam. Musiałam spać aż do 11.00. Szmery, szepty, uciszanie, "pola zaraz wygada", "nie idź na górę"...
Uwielbiam niespodzianki. 


była jeszcze brioszka, ale zjadłam przed zdjęciami.
A Zoja zrobiła nam pamiątkowe zdjęcie swoim aparatem. Wyglądamy jakoś podejrzanie. Jak z kroniki kryminalnej:)


Teraz znikam w kuchni, żeby się zrewanżować za te słodkości o poranku.















13 komentarzy:

  1. Wyglądacie super!:)
    Najlepsze życzenia i uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego, Agatka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Agata, wszystkiego, o czym tylko marzysz oraz moc imieninowych uścisków!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdeczności imieninowe zatem ;-)
    Ja jeszcze na nogach, a tu prawie pierwsza w tej chwili...
    A zdjęcie cudne - i wcale nie kryminalne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję najbardziej:)
    zrewanżowałam się szarlotką a la crumble, z lodami.
    i teraz umieramy z przejedzenia...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego agatkowego!!
    U nas tez była mała konspiracja. ;), jej efekt prześle na fejsbuka.
    Całuje i sciskam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego najcudniejszego :)
    szarlotki zazdraszczam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego naj, naj, najcudowniejszego;) I jak najmniej takiego czarnowidzenia jak ostatnio. Duzo usmiechu I radosci ;) buzi

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najwspanialszego:-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. ależ to piekne imieniny! miałam bym dzisiaj:) gdyby mnie nie ochrzcili inaczej;-)

    NAJ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny, imieninowy poranek :) Żyć nie umierać :)

    OdpowiedzUsuń